Latająca taksówka Wisk
Latająca taksówka Wiska (źródło: https://wisk.aero/news/)

Latająca taksówka Wisk Aero. Czeka nas nowy wymiar przemieszczania się?

Firma Wisk Aero wystartowała z powietrznymi taksówkami. Ta wyjątkowa latająca taksówka ma miejsca dla czterech pasażerów, jest w pełni elektryczna i bezobsługowa. Wprowadza nas to w zupełnie nowy wymiar nie tylko samego przewożenia pasażerów, ale i lotnictwa. Producent, wspierany przez Boinga, rozpoczyna proces ubiegania się o zgodę Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA), dzięki której Wisk Aero będzie mogło rozpocząć proces testowania tych latających taksówek z pasażerami.

Powietrzna taksówka – budowa i zasięgi

Zasadniczo, taksówki nazywane „latającymi samolotami”, są helikopterami o rozbudowanych dwunastu wirnikach, z których sześć ma ruchome w pionie i w poziomie łopaty, a pozostałe utrzymywane są w stałej pozycji. Taksówka Wiska rozwija prędkość przelotową wyższą niż 220 km/h, a jej zasięg to nawet 140 km, zachowując przy tym wysokość od 760 do prawie 1220 metrów nad ziemią.

Znane firmy, m. in. Toyota, Hyundai, Airbus czy Boeing, finansowo włączają się w zamysł i produkt firmy Wisk, co znacząco ułatwi i przyspieszy proces wprowadzenia powietrznych taksówek, a przewidywania analityków sięgają nawet do kwoty rynkowej 150 mld dolarów przychodów przed 2035 rokiem.

Taksówka powietrzna Wisk
Taksówka powietrza firmy Wisk (źródło: Wisk)

Plany i nadzieje wobec latającej taksówki

Firma Wisk ma w planach w ciągu pięciu najbliższych lat wprowadzić w życie komercyjne usługi przewozu pasażerów tym nowym samolotem, a nawet, do ich wezwania, wykorzystywać znane nam już aplikacje typu Uber czy Lyft. Mimo to, punktem początkowym i końcowym podróży, miałyby być tzw. vertiporty, które najprawdopodobniej zlokalizowane zostaną na dachach budynków.

Wisk ma wielkie nadzieje wobec swojej nowej, odlotowej taksówki i przewiduje, że dzięki niej rocznie odbywać będzie 14 milionów lotów. Poza taksówkami powietrznymi Wiska, na rynek latających taksówek mają niebawem wejść także Joby Aviation, Volocopter czy Ehgang. Mimo wielu zalet, pojawiają się spore problemy dotyczące ciężkich akumulatorów, które niestety zawierają niewiele energii w stosunku do ich zapotrzebowania i mogą nie być wystarczające.