Mobilna aplikacja do przesyłania filmów i zdjęć, znana jako Snapchat, została opanowana przez sztuczną inteligencję. Funkcja My AI bez wiedzy użytkowników samodzielnie zaczęła publikować Stories.
My AI w aplikacji Snapchat
Generatywna sztuczna inteligencja to od kilku miesięcy jeden z najczęściej poruszanych w technologicznym świecie tematów. Choć jej potencjał i możliwości są ogromne, zdarza się, że AI jest mocno zawodna. Przekonali się o tym ostatnio użytkownicy Snapchata. Funkcja My AI, stanowiąca od kilku miesięcy istotny element popularnej aplikacji mobilnej, przekroczyła nieco swoje zadania.
Aby przeprowadzać rozmowę ze spersonalizowanym botem samodzielnie można zainicjować rozmowę, klikając w odpowiednią ikonkę. Od samego początku opcja ta nie podobała się użytkownikom, szczególnie, że chatbot pojawił się na ich urządzeniach bez żadnego powiadomienia ani bez ich zgody.
Co więcej, funkcja ta w postaci kontaktu została automatycznie przypięta na samej górze listy, skąd nie można się jej pozbyć bez posiadania opłaconej subskrypcji. Niektórzy użytkownicy byli także przerażeni odpowiedziami generowanymi przez AI na tematy związane z narkotykami, alkoholem czy sprawami seksualnymi, choć z serwisu mogą korzystać osoby, które ukończyły zaledwie 13 rok życia. Teraz jednak zachowanie sztucznej inteligencji jeszcze bardziej się pogorszyło.
Kiedy sztuczna inteligencja głupieje
Okazuje się, że właściciele Snapchata nie do końca opanowali możliwości wprowadzonego narzędzia. Wielu użytkowników zgłaszało we wtorek, że chatbot zaczął zupełnie sam publikować Stories. Zazwyczaj wstawione przez My AI treści były sekundowymi filmikami z jedno lub dwukolorowymi obrazami.
Co ciekawe, użytkownicy pytali o to bota, próbowali nawiązywać z nim kontakt, jednak w odpowiedzi AI generowała odpowiedzi w postaci: „Przepraszamy, napotkałem problem techniczny”. Snapchat potwierdził, że zmaga się z awarią. Serwis wkrótce naprawił usterkę i usunął niepożądane Stories.