Sztuczna inteligencja w mediach społecznościowych Facebook i Instagram (źródło: Meta)
Sztuczna inteligencja w mediach społecznościowych (źródło: Meta)

Myszka Miki z kałasznikowem na Facebooku. Nowe naklejki tworzone przez AI to żart

Meta niedawno ogłosiła wprowadzenie naklejek generowanych za pomocą algorytmów sztucznej inteligencji w Messengerze oraz Instagramie. Choć pomysł wydawał się być naprawdę niezły, innowacyjny i powinien ucieszyć użytkowników, ma swoje wady.

Nowe możliwości dla wybranych użytkowników

Sztuczna inteligencja dołączyła do popularnych aplikacji do kontaktowania się, takich jak Facebook Messenger oraz Instagram. Z innowacyjnych możliwości mogą już korzystać wybrani użytkownicy. Nowe opcje, choć z pewnością zachęcają użytkowników do częstszego korzystania z narzędzi, stały się jednak przyczyną tworzenia naklejek o potencjalnie obraźliwych przesłaniach.

Naklejki AI na Facebooku

Osoby, mające dostęp do nowej funkcji, pochwaliły się już wygenerowanymi postaciami i obiektami na naklejkach. Część z nich jest oczywistym ukazaniem niebezpieczeństw płynących z wdrażanego narzędzia. Trzeba przyznać, że prezentowane naklejki AI nie wydają się być przyjemnym dodatkiem do codziennych rozmów prowadzonych ze znajomymi.

Naklejki AI „rozrabiają” na Facebooku

Generowanie naklejek opiera się o wprowadzenie krótkiego opisu tekstowego przez użytkownika. Algorytmy sztucznej inteligencji, zawarte w Emu, odpowiedzialne za utworzenie obrazu, pozwalają na udostępnianie ich w obrębie wybranego czatu w Messengerze lub Instagramie. Obiekty są przesyłane podobnie, jak znane i lubiane ikonki emoji.

Wśród licznych naklejek, udostępnionych w serwisie X (niegdyś Twitter), pojawiła się m. in. Myszka Miki wyposażona w karabin maszynowy oraz zakrwawiony nóż, płonące wieże World Trade Center, papież trzymający karabin maszynowy, Elmo z nożem, a także Donald Trump w postaci płaczącego dziecka. Na grafikach można także odnaleźć skąpo przyodzianych Simpsonów czy Luigiego z bronią.

Nowa generatywna funkcja stała się zatem kolejnym materiałem doświadczalnym dla eksperymentatorów, którzy z łatwością pokonali filtrowanie treści obowiązujące w mediach społecznościowych. Jak widać, przedsiębiorstwo chyba zapomniało dodać odpowiednie ograniczenia, aby w niektórych wypadkach zablokować opcję tworzenia naklejek z użyciem AI. Co gorsza, udostępniło funkcję w wersji publicznej.