Elektryczny samochód, stworzony przez GreenTeam Uniwersytetu w Stuttgarcie, zasługuje na miano małej rakiety na kołach. Pojazd mechaniczny E0711-11 EVO dokonał niemożliwego, przyspieszając od 0 do 100 km/h w 1,416 sekundy – wyprzedzając tym samym wszystkie elektryczne samochody na świecie.
Niesamowite przyspieszenie
Efektywna i szybka jazda po linii prostej wymaga trzech składowych elementów: przyczepności, mocy oraz jak najmniejszej wagi. GreenTeam zadbał o to, aby połączyć to wszystko w jak najlepszej konfiguracji. Wyścigowiec, zbudowany przez studentów, waży zaledwie 145 kg i ma moc 180kW – co finalnie daje efektywny stosunek mocy do masy, wynoszący 0,56 kW na niecałe pół kilograma wagi.
Takie parametry przewyższają wszystkie supersamochody, o których kiedykolwiek mogliśmy usłyszeć. E0711-11 EVO wygrywa nawet z bolidem F1, którego przyspieszenie wynosi około 2g. Cała siła ostatecznie przekładana jest na podłoże przez cztery opony, które poddawane są rozgrzaniu przed każdym jednorazowym przejazdem.
Rekord Guinnessa
Studenci opublikowali film, na którym możemy zobaczyć cały proces ustanawiania nowego rekordu Guinnessa. Pojazdy elektryczne mogą oświetlić każdą pojedynczą oś osobno, co w wyścigach równoległych (drag racing) jest innowacyjnym rozwiązaniem. W pierwszej kolejności przednie opony kręcą się w celu wytworzenia ciepła jeszcze przed dołączeniem opon tylnych.
Wyścig w mgnieniu oka dobiega końca, co raczej nikogo nie dziwi, w końcu to 1,416 sekundy. Rekord jest tylko o 0,097 sekundy szybszy niż poprzedni, ustanowiony przez AMZ Racing ze Szwajcarii.
Aby samochody stawały się coraz szybsze, prawo malejących zysków wymaga bardzo ekstremalnych środków. Ja z niecierpliwością czekam na to, co wymyśli kolejny rekordzista świata.