PHILIPS The One 65PUS8807/12 / fot. Kacper Żarski (oiot.pl)

Recenzja PHILIPS The One PUS8807. Test telewizora z Android TV i Ambilight

9.5
Ocena

Wybór telewizora to nie lada wyzwanie. W sklepach dostępnych jest tyle różnych modeli, że trudno zdecydować się na konkretny egzemplarz. Niektóre sprzęty jednak nieco wyróżniają się na tle pozostałych. Tak też jest w przypadku PHILIPS The One PUS8807 z podświetleniem Ambilight.

Wideorecenzja

Obudowa, złącza i ekran

PHILIPS The One PUS8807 to, w przypadku testowego egzemplarza, 65-calowy telewizor, który wyróżnia się, przede wszystkim, podświetleniem Ambilight. Jest to spory wyróżnik tych telewizorów, ponieważ zamontowane na tyle paski LED ciekawie rozświetlają otoczenie za telewizorem, jeszcze bardziej pozwalając wgłębić się w odtwarzane materiały. To podświetlenie jest jakby rozszerzeniem obrazu na ekranie, co według mnie wygląda naprawdę spektakularnie.

Omawiany model został zamknięty w ładną, elegancką obudowę. Patrząc od przodu, większość jest srebrna, wykonana z metalu i jak najbardziej może się podobać. Całość stoi na solidnej, szerokiej podstawie. Wszystko jest tutaj bardzo stabilne, co już na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie wysokiej jakości sprzętu. Ramki wokół wyświetlacza są przyzwoitej grubości. Dolna jest może delikatnie szersza, jednak całość i tak prezentuje się bardzo dobrze.

W telewizorze PHILIPS The One 65PUS8807/12 znajdziemy:

  • 4 złącza HDMI,
  • 2 gniazda USB,
  • złącze internetowe,
  • optyczne gniazdo audio,
  • wejście antenowe oraz satelitarne,
  • gniazdo Common Interface Plus (CI+),
  • gniazdo słuchawkowe.

Jest więc wszystko to, co jest nam przydatne w codziennym użytkowaniu. Dodatkowo warto wiedzieć, że jedno z tych HDMI jest w wersji 2.1 z możliwością przesyłu obrazu w rozdzielczości 4K i częstotliwości odświeżania na poziomie nawet 120 Hz. Pozostałe trzy złącza to już HDMI 2.0.

W telewizorze mamy także moduły bezprzewodowe, takie jak Bluetooth 5.0 (przede wszystkim do łączenia się z pilotem). Jest także dwupasmowa łączność WiFi, czyli możemy połączyć się zarówno z siecią 2,4 GHz, jak i z sieciami 5 GHz.

W PHILIPS The One 65PUS8807/12 zamontowano dwa głośniki, każdy o mocy 10 Watów. Do tego w urządzeniu mamy też czujnik światła, który może dostosować obraz do warunków zewnętrznych.

Sam ekran ma rozdzielczość 4K, czyli 3840 x 2160 pikseli. Maksymalna częstotliwość odświeżania to 120 Hz, przez co wszelkie animacje są maksymalnie płynne. Urządzenie może się pochwalić kilkoma dodatkowymi technologiami, które będą jeszcze bardziej usprawniały obraz. Mamy więc chociażby HDR10+, poza tym jest Natural Motion, które usprawni wszelkie animacje. Do tego mamy autorski procesor Philips P5, który usprawni obsługę systemu, a także przyczyni się do szybkiego i realistycznego przetwarzania obrazu dla podkręcenia wrażeń audiowizualnych.

Największym „bajerem” jest jednak i tak to, co znajdziemy z tyłu. Są to paski LED Ambilight, umieszczone po bokach i od góry urządzenia. Pozwalają one na rozświetlanie wnętrza, dostosowując się do tego, co dzieje się na ekranie. Dodatkowo, jeżeli mamy w swoim mieszkaniu jeszcze żarówki Philips HUE, możemy również z nimi się połączyć i zsynchronizować obraz z naszym domowym oświetleniem.

System Android TV w PHILIPS The One 65PUS8807/12

Telewizor PHILIPS The One 65PUS8807/12 działa pod kontrolą Androida TV w wersji 11. Jest to znany i lubiany system dla telewizorów, który jest pełen różnych dodatków i aplikacji dostępnych do pobrania. Biblioteka jest tutaj niemal nieograniczona, więc praktycznie wszystko, co Wam przyjdzie na myśl, prawdopodobnie na tym telewizorze zainstalujecie. Najbardziej popularne aplikacje, takie jak Netflix, Player, Amazon Prime Video, TVP VOD, Disney+, Polsat Box, Apple TV i wiele, wiele innych, są tu dostępne. To typowy kombajn do odtwarzania różnych multimediów.

Na ekranie głównym na samej górze znajdziemy wyszukiwarkę głosową. W pilocie jest wbudowany mikrofon, przez co możemy korzystać z różnych komend głosowych. Te komunikaty są obsługiwane przez Asystenta Google w języku polskim, co pozwoli nie tylko na poruszanie się po systemie, przełączanie między funkcjami czy wyszukanie różnych multimediów, ale także ułatwi zarządzanie sprzętami w naszym domu.

Za pomocą komend możemy więc wyłączyć oświetlenie, zasłonić rolety, włączyć robota sprzątającego czy wiele innych, w zależności od sprzętów, które mamy podpięte do Google Home. Ważne jest jednak to, żeby telewizor także był połączony w Waszym koncie Google Home, żeby mógł w prosty sposób odnaleźć się między urządzeniami dostępnymi w mieszkaniu.

Obok wyszukiwarki mamy klawisz, który zmienia wejścia obrazu. Kolejna ikona to ustawienia, gdzie znajdziemy szereg różnych możliwości dostosowania pracy telewizora według własnych preferencji. Większość z nich jest standardowa – pozwala chociażby na zmienianie języka, nasycenia kolorów, podkręcenia sposobu działania głośników czy zarządzanie siecią.

To, na co najbardziej warto zwrócić uwagę, to ustawienia Ambilight. Dostępne mamy tutaj różne opcje, pozwalające na uruchomienie kilku trybów działania tego oświetlenia. Podstawowy tryb to śledzenie wideo -będzie to świetlne przedłużenie ekranu nawiązujące do tego, co dzieje się podczas konkretnych scen. Poza tym mamy śledzenie audio, co oznacza, że podświetlenie w tle będzie zmieniało się w zależności od odtwarzanych dźwięków.

Mamy też Lounge Light z możliwością uruchomienia kilku takich już zdefiniowanych trybów. Są to:

  • gorąca lawa z paletą czerwieni,
  • głębiny z paletą błękitu,
  • świeża natura z paletą zieleni,
  • ciepła biel z kolorem białym, określonym przez producenta jako „specjalistyczny”,
  • kolor niestandardowy, gdzie możemy wybrać własną barwę, jaka nam będzie pasowała.

Kolejna opcja to „Śledź flagę” – Ambilight będzie naśladował flagę wybranego państwa. Jest także „Śledź aplikację” – jeżeli połączymy się na smartfonie z programem Philips TV Remote App i tam zdefiniujemy jeszcze inne, własne tryby świecenia.

Niżej na ekranie głównym w PHILIPS The One 65PUS8807/12 znajdziemy aplikacje, które są zainstalowane i przypięte do szybkiego dostępu. Na samym końcu mamy jeszcze wszystkie dostępne programy. Pod spodem znajdziemy kilka sugestii z różnych używanych wcześniej aplikacji. Głównie będą to propozycje odtwarzania filmów czy seriali, które już zaczęliśmy. Będą to też propozycje z różnymi nowościami z programów, do których się zalogowaliśmy.

Sposoby sterowania telewizorem

Sterowanie telewizorem PHILIPS The One 65PUS8807/12 odbywa się na kilka sposobów. Przede wszystkim do dyspozycji mamy pilot, który łączy się przez moduł Bluetooth, dzięki czemu nie musimy go kierować bezpośrednio w stronę telewizora, żeby móc sterować różnymi funkcjami. To, co się rzuca w oczy, to fakt, że pilot jest długi, a do tego nieproporcjonalnie wąski.

Osoby, które mają nieco mniejsze dłonie, będą miały prawdopodobnie problem z sięgnięciem jedną ręką do wszystkich klawiszy. Myślę jednak, że to też jest pewnie kwestia przyzwyczajenia i odpowiedniego trzymania pilota w dłoni. Na szczęście całość jest funkcjonalna, a to przecież najważniejsze.

Idąc od góry, w pilocie, poza obowiązkowym włącznikiem, mamy klawisz, który uruchamia ustawienia Ambilight. Mamy też cztery klawisze, które pozwalają uruchomić różne aplikacje. Są to Amazon Prmime Video, Netflix, Rakuten TV oraz sklep z aplikacjami od producenta. Trochę szkoda, że nie możemy ustawić tu własnych skrótów – o ile dwie pierwsze aplikacje faktycznie mogą być używane, to dwie kolejne chętnie bym wymienił na inne.

Poza tym na pilocie znajdziemy „Menu” do podstawowych ustawień, przycisk do zmiany źródeł, a także uruchamiający asystenta głosowego. Dalej mamy klawisze nawigacji po systemie, przyciski do zarządzania multimediami, a także cztery kolorowe klawisze, przede wszystkim do telegazety. Są klawisze do zmiany głośności, przełączania programów, do wyciszania, a także klawiatura numeryczna do zmiany odtwarzanych kanałów. Pilot od tyłu ma miejsce na dwie baterie AAA.

Innym sposobem sterowania jest aplikacja Google Home, gdzie, po dodaniu urządzenia do domu, możemy przejść do zakładki z pilotem. Wtedy mamy do dyspozycji większość tych klawiszy, co na pilocie, z tym, że w całości nawigujemy po dotykowym ekranie. Do tego wygodne jest to, że na smartfonie możemy wysunąć klawiaturę, gdy coś wpisujemy, co może mocno ułatwić obsługę. Jest to niewątpliwie szybsze, niż wpisywanie literka po literce za pomocą klawiszy na pilocie.

Poza tym mamy jeszcze trzecią możliwość sterowania – dedykowaną aplikację PHILIPS TV Remote (dostępną na Androida oraz iOS). Tutaj jednak, poza pilotem do sterowania, mamy także możliwość uruchomienia telewizji z poziomu aplikacji, wspomniane zarządzanie trybami Ambilight, a także zarządzanie powiązaniem między ambilight oraz żarówkami PHILIPS Hue.

Oprócz tego możemy uruchomić wygaszacz ekranu czy też przejść do podstawowych ustawień. Ograniczają się one jednak tak naprawdę tylko do powiązania między telewizorem a smartfonem oraz możliwością przejścia do supportu z różnymi dostępnymi instrukcjami, sterownikami czy możliwością zgłoszenia napraw gwarancyjnych.

Działanie PHILIPS The One 65PUS8807/12 w praktyce

Jestem pozytywnie zaskoczony wrażeniami z użytkowania tego sprzętu. Odtwarzane dźwięki są dobrej jakości i pozwalają solidnie wczuć się w scenę. Mają przyzwoitą głośność, a nawet na tych najwyższych poziomach nie słychać przekłamań czy zakłóceń. Wszystko jest jak najbardziej okej i jak na telewizor jest bardzo solidnie.

Co do obrazu też nie mam totalnie żadnych zastrzeżeń. Obraz jest „jak żyleta”, ma bardzo ładnie nasycone kolory, całość jest ostra, wyraźna i robi jak najbardziej pozytywne wrażenie. Nie mam żadnych uwag, odtwarzane multimedia są przyjemne dla oka, a to najważniejsze.

No i jest jeszcze Ambilight. Jestem szczerze w nim zakochany. To przedłużenie ekranu za pomocą podświetlenia robi mega robotę i dodaje jeszcze więcej wrażeń podczas oglądania filmów czy seriali. A dodatkowe opcje dostosowania tego oświetlenia pozwalają jeszcze na wzmocnienie efektu, w zależności od naszych preferencji.

System działa stabilnie i szybko, nie ma z tym żadnych problemów. O dziwo nie miałem też podczas testów żadnych problemów z doinstalowanymi aplikacjami. Zero przycięć, samoczynnych wyłączeń czy braku reakcji. A w większości sprzętów z Android TV sporadyczne problemy się niemal zawsze zdarzały. Tu system jest dopracowany, a korzystanie z PHILIPS The One 65PUS8807/12 nie stwarza żadnych problemów.

Podsumowanie

PHILIPS The One PUS8807 w wersji z ekranem o przekątnej 65 cali kosztuje niecałe 5000 złotych. Uważam to za rozsądną kwotę, szczególnie, że nie mam totalnie żadnych zastrzeżeń do jego działania. Wszystko jest jak najbardziej okej, a całość po prostu świetnie sprawdza się w codziennym użytkowaniu.

Obraz i dźwięk stoją na wysokim poziomie, Ambilight robi mega pozytywne wrażenie, a pilot do obsługi jest funkcjonalny i ułatwia nawigację po systemie. Chociaż, w mojej ocenie, mógłby być nieco krótszy dla wygodniejszego trzymania.

Do tego możemy sterować telewizorem jeszcze z dedykowanej aplikacji czy z systemu Google Home, co dodatkowo rozszerza funkcjonalność urządzenia. A o funkcjonalność zresztą też nie musimy się martwić… mamy tu bowiem Androida TV z mnóstwem różnych aplikacji, więc praktycznie wszystko, co sobie wymyślimy, zainstaluje się tutaj i bez problemu obejrzy.

Jak dla mnie to sprzęt świetny jak najbardziej warty naszej uwagi. No i na pewno wyjątkowy, bo poza telewizorami PHILIPS, praktycznie w żadnym innym sprzęcie nie znajdziemy takiego podświetlenia, a to właśnie ono sprawia, że ten telewizor w pewien sposób się wyróżnia.

A co Wy sądzicie o PHILIPS The One 65PUS8807/12?

PHILIPS The One 65PUS8807/12 / fot. Kacper Żarski (oiot.pl)
Recenzja PHILIPS The One PUS8807. Test telewizora z Android TV i Ambilight
Zalety
Jakość wykonania
Jakość obrazu i dźwięku
Funkcjonalność i szybkość działania
Podświetlenie Ambilight
Sterowanie pilotem, aplikacją oraz z Google Home
Rozpoznawanie komunikatów głosowych Asystenta Google w języku polskim
Wady
Pilot jest długi, nie dla każdego wygodny
9.5
Ocena