transport

Rozwój transportu zależy od sztucznej inteligencji

Branża TSL to połączenie trzech sektorów: transportu, spedycji i logistyki. Zajmuje się więc przewozem towarów zarówno wewnątrz kraju, jak i międzynarodowo. Przez ostatnie lata rozwijała się ona technologicznie. Możemy zobaczyć to na przykładzie Grupy INELO, która uzyskała grant na rozwój sztucznej inteligencji w tej branży. Tomasz Czyż, specjalista ds. szkoleń w tej spółce wypowiedział się niedawno na ten temat. Czego możemy więc dowiedzieć się o rozwoju AI w branży TSL od lidera rynku?

Automatyzacja transportu

Raport firmy PwC przewiduje, że w przypadku wprowadzenia autonomicznych ciężarówek na nasze drogi, za 10 lat koszty dostaw spadną o 47%, a ich czas nawet o 40%. Według Tomasza Czyża, testy takich pojazdów trwają od dobrych kilku lat. Wykorzystują one najnowsze technologie, takie jak 5G, LiDAR, przetwarzanie obrazu i, oczywiście, GPS. Podobno są one już gotowe odbywać pierwsze transporty.

Rozwój transportu zależy od sztucznej inteligencji
Tesla Semi, nadchodzący samochód ciężarowy firmy Elona Muska / fot. Tesla

Tomasz Czyż wspomina także o jednym z pierwszych takich pojazdów. T-POD, bo tak się nazywa, to samochód transportowy szwedzkiej firmy Einride. Nie posiada on nawet kokpitu i miejsca dla kierowcy – jest całkowicie autonomiczny, a w dodatku – używa łączności 5G. Do komputera T-PODA przesyłane są informacje o ruchu drogowym, a pojazd sam pobiera informacje o jego otoczeniu za pomocą kamer i radarów LiDAR.

Następnie, algorytmy sztucznej inteligencji przetwarzają te dane w czasie rzeczywistym, aby ustalić najlepszą trasę i zrozumieć otoczenie pojazdu. W 2018 roku, pierwszy T-POD rozpoczął pracę na terenie magazynu Jönköping w Szwecji, a w 2019 roku uzyskano pozwolenie na jazdę po drogach publicznych – do kilkuset metrów od tego zakładu.

Jak wygląda pojazd firmy Einride / źródło: Einride – YouTube

Poproszę pół kostki masła

Inny eksperyment z autonomicznymi ciężarówkami przeprowadziła amerykańska firma Plus.ai. Ich pojazd, tym razem z kierowcą na pokładzie, przejechał dystans 4,5 tysiąca kilometrów. W dodatku, przewoził on aż 18 ton masła!

Tomasz Czyż wnioskuje, że przez następne kilka lat rewolucja w tej dziedzinie jeszcze nie nastąpi – prawdziwie samodzielne samochody nie wjadą jeszcze na publiczne drogi. Sytuacja ma się inaczej na zamkniętych przestrzeniach, takich jak teren magazynu. Tam szansa na zdarzenie losowe jest mniejsza, więc ludzcy operatorzy nie będą potrzebni.

Rozwój transportu zależy od sztucznej inteligencji
Technologie w ciężarówce transportowej Plus.ai / fot. plus.ai

4. rewolucja… logistyczna

Tak można streścić koncept Logistyki 4.0. Wyróżnia się ona użyciem internetu rzeczy i sztucznej inteligencji m.in. właśnie w transporcie. Wbrew pozorom, technologie te nie zabiorą miejsc pracy nam, ludziom, lecz sprawią, że będziemy bardziej efektywni. Oto, jak AI może nam w tym pomóc.

Po pierwsze, sztuczna inteligencja przyczyni się do automatyzacji Estimated Time of Arrival (ETA), czyli szacowanego czasu przyjazdu. Jak mówi Tomasz Czyż:

Nie trzeba już dokonywać manualnych przeliczeń, dostajemy gotowe dane, dzięki którym możemy zaplanować kolejne załadunki oraz rozładunki podnosząc efektywność wykorzystania floty. Dodatkowo, system sam poinformuje nas o tym, czy występuje zagrożenie opóźnionej dostawy lub o wielkości takiego opóźnienia.

Warto również wspomnieć o asystentach mobilnych dla kierowców. Będą działać one na ich smartfonach i inteligentnie przypominać im o robieniu przerw, a także pomagać w planowaniu trasy. Ponownie, to koniec z manualnym wprowadzaniem danych i obliczeniami w kalkulatorze. Większa automatyzacja – lepsza wydajność.

Rozwój transportu zależy od sztucznej inteligencji
W przyszłości algorytmy mogą nam też pomóc w projektowaniu dróg i miast / fot. Pexels

A co nadchodzi?

Tomasz Czyż wspomina kilka ekscytujących możliwości wykorzystania AI w przyszłości. Na przykład, pomoże ona w planowaniu rozładunków, czyli, po analizie wszystkich dostaw w danym okresie zaproponuje najbardziej oszczędny i najefektywniejszy ich rozkład. Wszystko opiera się na dokładniejszej, zautomatyzowanej analizie danych, co zapewne przełoży się na szybkość transportu, a co za tym idzie – satysfakcję klientów. Przyczyni się to także do integracji różnych systemów. Tutaj przedstawiciel INELO mówi na przykład o systemie zarządzania transportem TMS i telematyce.

Ostatecznie, dla wielu z nas, klientów, wszystkie te technologie, a raczej ich wprowadzanie w branżę TSL, oznaczają jedno – szybsze dostawy. Jednakże, od zaplecza, mogą one sprawić, że kierowcy będą bardziej wypoczęci, przedsiębiorcy będą mogli zaoszczędzić fundusze, a kierownicy ominą „ręczną robotę”. A to jest korzyść dla nas wszystkich.

Zachęcam też do przeczytania całego wywiadu z Tomaszem Czyżem. Jest naprawdę fascynujący.