Autonomiczna jazda według Seoul Robotics i BMW: wystarczy tylko łączność i brak skrzyni manualnej
(fot. pixabay.com)

Autonomiczna jazda według Seoul Robotics i BMW: wystarczy tylko łączność i brak skrzyni manualnej

Firma Seoul Robotics, we współpracy z BMW, ogłosiła komercyjne wdrożenie systemu autonomicznej jazdy. Co ciekawe, opiera się on głównie na specjalnie przygotowanej infrastrukturze, a nie możliwościach oferowanych przez technologię w pojazdach.

Wieża kontrolna zamiast systemów autonomicznych w autach

Rozwiązania w nowoczesnych samochodach, które skupiają się na wsparciu kierowcy, mogą robić wrażenie. Należy mieć jednak na uwadze, że znaczna większość z nich to zaledwie 2. poziom autonomiczności, w którym wciąż obowiązkiem kierowcy jest trzymanie kierownicy i reagowanie na ewentualnie potknięcia komputera. Wyjątkiem jest tutaj Mercedes klasy S, który zapewnia wyższy poziom autonomicznej jazdy, ale obecnie tylko na wybranych odcinkach dróg i przy prędkości nieprzekraczającej 60 km/h.

Niewykluczone, że musimy jeszcze sporo poczekać na wdrożenie w pełni autonomicznej jazdy. Tym bardziej, że poważne problemy na tym polu zauważa nawet sam Elon Musk, któremu zdarza się głosić dość futurystyczne wizje rozwoju motoryzacji. Patrząc na obecne ograniczenia, rozwiązanie przedstawione przez Seoul Robotics i BMW wydaje się być naprawdę dobre.

Seoul Robotics, zamiast opierać się na technologii dostępnej we współczesnych samochodach, postanowiło przekształcić centra logistyczne w wysoce skomputeryzowane miejsca, w których wieża kontrolna odpowiada za poruszanie się pojazdów. Oczywiście towarzyszą jest liczne czujniki, pozwalające odnaleźć się komputerowi w dostępnej przestrzeni.

Należy tutaj zaznaczyć, że nie mamy do czynienia z autonomiczną jazdą od punktu początkowego do mety. System skupia się na zarządzaniu flotą samochodów na „pierwszej i ostatniej mili”, a więc na samym początku i końcu podróży. Mimo wszystko, mówimy o odczuwalnym zwiększeniu komfortu, w końcu raczej nikt z nas nie lubi marnować czasu na dojechanie do chociażby wolnego miejsca na parkingu.

Seoul Robotics BMW
(fot. Seoul Robotics)

To nie przyszłość, to teraźniejszość

Nie jest to pierwszy podobny system, w którym pojazdy komunikują się z całą infrastrukturą, ale jako jeden z nielicznych zostanie on wdrożony w zakładzie produkcyjnym BMW w Monachium. W założeniach ma on pozwolić na zautomatyzowanie logistyki floty.

HanBin Lee, dyrektor generalnego Seoul Robotics, twierdzi, że samochody, które zostaną podłączone do systemu, muszą tylko mieć automatyczną skrzynię biegów, a także technologię umożliwiającą im łączność w celu wysyłania i odbierania ważnych informacji.

Liczne czujniki i komputery z oprogramowaniem do percepcji 3D są rozmieszczone w strategicznych miejscach budynku. Cały czas monitorują one przestrzeń, a także wykonują niezbędne obliczenia, a następnie dane przekazują do połączonych pojazdów. Co ciekawe, według HanBina Lee w całym tym procesie nie musi uczestniczyć człowiek.

W przypadku zakładu produkcyjnego BMW zastosowano 100 sensorów lidarowych, a w planach jest dodanie kamer i radarów, co dodatkowo powinno zwiększyć niezawodność systemu.

System może być idealnym rozwiązaniem dla parkingów

Jeśli faktycznie technologia Seoul Robotics będzie mogła znaleźć zastosowanie na publicznych parkingach, to może okazać się odczuwalną rewolucją. Jej główną zaletą powinna być dostępność dla wielu kierowców.

Warto zauważyć, że wiele nowych samochodów wyposażonych jest skrzynie automatyczne i możliwość łączność, zarówno z wykorzystaniem Wi-Fi, jak i sieci komórkowej. Oznacza to, że mamy spełnione podstawowe warunki do autonomicznej jazdy w ramach systemu Seoul Robotics.

Ponadto, w razie konieczności zapewniania dodatkowych danych, pochodzących z czujników samochodu, to powoli standardem stają się systemy umożliwiające autonomiczną jazdę 2. poziomu. Dotyczy to nie tylko drogich aut BMW czy Audi, ale również dostępnych dla szerszego grona odbiorców – Volkswagen Golf czy Skoda Fabia.

Wdrożenie systemu Seoul Robotics, opierającego się głównie na infrastrukturze parkingu i zastosowanych na nim czujników, kamer i lidarów, mogłoby umożliwić autonomiczne parkowanie wielu samochodów. Zadaniem kierowcy byłoby tylko zostawienie auta w wyznaczonym miejscu, a dojazdem do wolnego miejsca zajęłoby się już specjalnie przygotowane oprogramowanie i pozostałe elementy składowe całego systemu.