Czarna dziura
fot. ESO via Universe Today

Ta czarna dziura jest najbliżej Ziemi

Czarna dziura – zagadkowy element kosmosu, który cechuje się fascynującymi prawami. Nie jest to pojęcie nowe, bowiem już ponad 100 lat temu astronom Karl Schwarzschild, uznawany przez wielu za ojca obecnej astronomii, je teoretyzował. Natomiast kilkadziesiąt lat później wykryto pierwszy obiekt tego typu. Jednak która z nich jest najbliżej Ziemi?

Czarna dziura, czyli tajemniczy obiekt w kosmosie

Pierwszą czarną dziurę, Cygnus X-1, odkryto ponad pół wieku temu, a dokładnie w 1971 roku. Przez ten czas naukowcy z całego świata, ze względu na coraz to dynamiczniejszy rozwój technologii, byli w stanie zajrzeć do dalszych zakątków kosmosu. Od lat 80. naukowcy rozpoczęli badanie supermasywnych czarnych dziur (SBMH), stanowiących centrum największych galaktyk w całym Wszechświecie.

Czarna dziura, która została jako pierwsza sfotografowana to M87*, czyli centrum galaktyki Panna A. Natomiast w tym roku sfotografowano Sagittariusa A* – czarną dziurę znajdującą się w centrum naszej galaktyki, Drogi Mlecznej. Badania te okazują się bardzo ważne i mogą być odpowiedzą na odwieczną zagadkę powstania Wszechświata.

Jak się okazuje, najnowsze badania gwiazdy podobnej do Słońca zasugerowały, że nieopodal pewnej gwiazdy znajduje się czarna dziura.

Uśpiona CZarna dziura
źródło: Uniwersytet Warszawski

Gaia BH1 to najbliższa względem Ziemi czarna dziura

Obserwacje były częścią badań mających na celu znalezienie i zidentyfikowania czarnych dziur w Drodze Mlecznej. Analiza Kareema El-Badry’ego i jego zespołu doprowadziła do dalszych badań nad otoczeniem gwiazdy Gaia DR3 4373465352415301632 oddalonej o 1570 lat świetlnych od Ziemi – nazwę jednak zmieniono na Gaia BH1 (nie dziwić się im, ciężko jest zapamiętać taką sekwencję liczb). Badania wskazały, że na gwiazdę coś oddziaływuje i okazało się, że jest to nic innego, jak czarna dziura.

Odkryto, że waży 9,8 +/- 0,2 razy więcej niż Słońce, co oczywiście było tu rozstrzygające. Nie dałoby się bowiem nie zauważyć tak masywnej i wielkiej gwiazdy, potwierdzając, że faktycznie znajduje się tam czarna dziura. Co najciekawsze, ta znajduje się od gwiazdy stosunkowo blisko – w podobnej odległości Marsa do Słońca.

Odkrycie rodzi pytanie, jak wiele podobnych układów do wyżej wspomnianego jest w całym Wszechświecie, a nawet w Drodze Mlecznej? Oczekuje się, że w samej naszej galaktyce znajduje się około 100 milionów czarnych dziur, jednak jesteśmy w stanie potwierdzić zaledwie (bardzo) mały promil – maksymalnie kilkanaście.

To niesamowicie ciekawe, że dowiadujemy się o tysiącach obiektów tego typu w odległych zakątkach kosmosu, a „nasze podwórko” wciąż pozostaje taką zagadką.