Spadająca gwiazda deszcz meteorów tau Herkulidy Orionidy Taurydy
(źródło: Pixabay)

Już w ten weekend na nocnym niebie pojawi się deszcz meteorów

Deszcz meteorów nadchodzi wielkimi krokami. Nie jest to pierwsze tego typu wydarzenie w tym roku – w wakacje mogliśmy obserwować Perseidy, a końcem maja – Herkulidy. Jak się okazuje, osoby, które kochają patrzeć w niebo, będą wniebowzięte (dosłownie!), ponieważ nadchodzi deszcz meteorów Drakonidów, który nastąpi już na dniach. Kiedy przygotować się na obserwację „spadających gwiazd”?

Deszcz meteorów już za kilka dni. To Drakonidy

Deszcze meteorów potrafią być niezwykle piękne – szczególnie w przypadku, gdy „spadających gwiazd” jest dużo (kolejne pojawiają się po sobie bardzo często), a także warunki do obserwacji sprzyjają, czyli przykładowo niebo jest bezchmurne, a także jasność Księżyca nie „przyćmiewa” śladów, jakie zostawiają meteory na niebie. Sierpniowe Perseidy miały konkurenta w postaci naszego naturalnego satelity – i tym razem również tak będzie.

Deszcz meteorów – Drakonidów – będzie można obserwować 8 i 9 października (idealnie, bo w sobotę i niedzielę!), jednak w niedzielę będziemy mieć do czynienia z październikową pełnią Księżyca, która również może nieco przeszkodzić w obserwacjach, niemniej nie oznacza to, że nie będą widoczne. Na ten weekend przypada maksimum, a więc w tych dwóch dniach na godzinę będzie najwięcej spadających gwiazd.

deszcz metorów spadająca gwiazda
źródło: Pixabay

W cieniu dawnej świetności

Drakonidy są bezpośrednio związane z kometą 21P/Giacobini-Zinner, która przemierza Układ Słoneczny, mijając Ziemię raz na 6,6 lat – jak podaje NASA. Ciało niebieskie zostało odkryte w 1900 roku przez Michela Giacobiniego, na którego cześć ta została nazwana. Ostatnie zbliżenie się komety do Ziemi miało miejsce 10 września 2018 roku, zatem stosunkowo niedawno.

Jak jednak wiadomo, deszcz meteorów to nic innego, jak odłamki lodu i skał pozostawione przez kometę. W ostatnich latach Drakonidy nie były tak aktywne jak dawniej – sto lat temu rój ten generował nawet tysiące (!) spadających gwiazd na godzinę, oferując jeden z najbardziej spektakularnych deszczów meteorów XX w. W dzisiejszych czasach są tylko w cieniu dawnej świetności.

Obserwacje warto przeprowadzać w miejscach oddalonych od światła sztucznego – najlepiej na obrzeżach miast bądź wsiach. Do oglądania nie będzie potrzebny tu dodatkowy sprzęt, tylko trochę czasu.