Czasami nowe pomysły w branży technologicznej potrafią przywołać nam wspomnienia rozwiązań, które miały swoje pięć minut w przeszłości. Tak jest np. z Samsungiem Galaxy Flip i telefonami z klapką. Podobne skojarzenia wywołuje Projekt Chronos i Kinect.
Projekt Chronos – Kinect 2.0
W ramach przypomnienia: Kinect to czujnik ruchu opracowany przez Microsoft i wprowadzony do sprzedaży w 2010 roku. Jego głównym zastosowaniem była obsługa menu konsoli firmy – Xboxa 360, Xboxa One oraz ruchowe gry wideo. Choć w 2017 roku gigant z Redmond porzucił ten pomysł, okazuje się, że przechwytywanie ruchu w czasie rzeczywistym w domowym zaciszu może jeszcze znaleźć zastosowanie, co udowadnia pokazany przez Lenovo Projekt Chronos.
Celem Projektu Chronos jest przekazywanie animacji ciała oraz mimiki twarzy w czasie rzeczywistym. Lenovo snuje możliwości zastosowania urządzenia w m.in. przestrzeni wirtualnej opartej na awatarach, czatach, prezentacjach fitnessowych czy grach. Wszystkie ruchy ciała oraz twarzy pojawiają się na ekranie podpiętego monitora lub telewizora niemal natychmiastowo.
Dzięki zastosowaniu sensora głębi, operującego na palecie kolorów RGB, w przeciwieństwie do pokazanego niedawno przez Sony rozwiązania, Projekt Chronos nie wymaga żadnych przypinanych czujników, gogli, czy specjalnych strojów.
Ruchy i mimika dzięki jednej skrzynce
Urządzenie składa się z dwóch elementów. Pierwszym z nich jest główna jednostka przetwarzająca informacje z wbudowanym czujnikiem głębi. Dzięki obrotowemu elementowi z sensorem możliwe jest ułożenie Projektu Chronos w najwygodniejszym dla użytkownika miejscu, a nawet schowanie obiektywu w celu ochrony prywatności. Drugim elementem jest natomiast pilot, za pomocą którego możemy nawigować po interfejsie urządzenia oraz podczas czynności wymagających działania w zewnętrznym oprogramowaniu.
(Nie)stety, Projekt Chronos to na razie wczesny koncept. To, pod jaką nazwą oficjalnie trafi do naszych domów, nie jest jeszcze wiadome. Również jego finalne parametry i możliwości pozostają na razie tajemnicą firmy. Choć, według niektórych źródeł w internecie, Projekt Chronos w obecnej postaci korzysta z procesora Intel Core i7 z rodziny Raptor Lake, 32 GB RAM-u, 512 GB dysku SSD oraz Windowsa 10 z preinstalowanym oprogramowaniem Chronos.
Ciekawi mnie, czy Lenovo uda się przekonać ludzi łączących się w metawersum, YouTuberów, grających po sieci oraz trenerów fitness przyszłości, że Projekt Chronos to urządzenie, na które czekali.