Pocisk hipersoniczny rakieta
źródło: Pixabay

Chiny pracują nad pociskiem, który zamienia się w torpedę

Wszystko wskazuje na to, że Chiny szukają nowych sposobów na tworzenie broni. Naukowcy z dalekiego wschodu pracują nad bardzo nietypowym rozwiązaniem – pociskiem, który będzie cechowała wielofunkcyjność. Mowa tu o jednostce, która będzie działać zarówno w powietrzu, jak i w wodzie. A to nie koniec zaskakujących informacji.

Chiński pocisk zasilany borem

Obecnie opracowywany przez chińskich naukowców i inżynierów pocisk będzie napędzany borem. Jest to pierwiastek, który reaguje z powietrzem, ale także z wodą, przez co jest w stanie generować ogromne ilości ciepła. Siły powietrzne Stanów Zjednoczonych (USAF) już dawno – bo w latach 50. XX w. – próbowały opracować broń wykorzystującą bor jako paliwo, jednak po wielu próbach odsunięto projekt na bok.

I tutaj Chińczycy przejmują pałeczkę, jednak dopiero kilka dekad później, gdzie w obecnych czasach mamy zdecydowanie bardziej zaawansowaną technologię. Cały czas trwa wyścig, kto zrobi lepszą broń naddźwiękową – w tym wypadku bor może okazać się idealny.

Według raportu SCMP, zespół z Narodowego Uniwersytetu Technologii Obronnych w Changsha pokazał plan naddźwiękowej w czasopiśmie Solid Rocket Technology.

Broń hipersoniczna
źródło: Raytheon Missiles & Defense

Rakieta, która zamienia się w torpedę (dosłownie)

Z publikacji wynika, że pocisk ma mieć 5 metrów długości, jest w stanie rozpędzić się do prędkości 2,5 Macha na wysokości 10 km, czyli podobnej do tej, na której latają komercyjne samoloty przewożące pasażerów. Jednak to nie koniec – broń ma utrzymywać się w powietrzu dopóki nie przebędzie dystansu 200 km, potem rakieta redukuje wysokość lotu aż zanurkuje, gdzie w wodzie może przepłynąć kolejne 20 km.

Jeśli cel jest w odległości 10 km od pocisku, uruchamia się tryb torpedy, w którym porusza się z prędkością 100 m/s (200 węzłów). Torpeda ma także pewną funkcję tworzącą bąbel powietrza wokół siebie, zapewniający zredukowanie siły oporu, umożliwiający rozpędzenie się do większych prędkości.

Teoria brzmi nieźle, ale czy takie rozwiązanie może sprawdzić się na prawdziwym polu walki? Standardowe pociski napędzane borem przeznaczone są do pracy w powietrzu, a więc opracowywany model, który oferuje tryb torpedy, musiał otrzymać kilka przeróbek w konstrukcji.

Problemem może się okazać sam bor. Jest to pierwiastek, który w większości Chiny muszą importować ze Stanów Zjednoczonych. Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć, że raczej Amerykanie nie będą skłonni zbroić innego mocarstwa.