Ford F-150 Lightning trafił w ręce pierwszego właściciela
Ford F-150 Lightning Fot. WMrapids na licencji Creative Commons CC0 1.0 Universal Public Domain Dedication

Ford F-150 Lightning trafił w ręce pierwszego właściciela

Rewolucja elektryczna pośród pickupów wchodzi na nowy poziom. W ręce klienta został oddany pierwszy Ford F-150 Lightning. Auto będzie można zobaczyć we wsi Michigan. Jak nowe auto sobie poradzi?

Elektromobilność zyskuje coraz więcej twarzy. Do grona popularnych modeli, które można spotkać na amerykańskich drogach, dołącza Ford F-150 Lightning, który jest długo oczekiwanym pickupem, mającym  szansę zrewolucjonizować rynek. Pierwszy egzemplarz odebrał Nicholas Schmidt, który jest dyrektorem w startupie zajmującym się optymalizacją sieci w okolicach Michigan.

Ford liczy na sukces

Ford F-150 Lightning może wnieść koncern na prowadzenie w tym segmencie. Mówi się, że nowatorska i niezwykle wydajna konstrukcja, w zestawieniu z dobrze działającym łańcuchem dostaw sprawi, że klienci będą zwracać uwagę na model również z tej przyczyny. Ten czynnik dał pickupowi dużą przewagę również przy tej transakcji.

Pierwszy nabywca elektrycznego Forda tłumaczył, że do końca myślał jeszcze o modelu Rivian R1T oraz o jednym z pojazdów marki Cybertrucks, za który wpłacona została nawet kaucja. Schimidtowi zależało jednak na czasie, a Ford zaoferował najszybsze dostarczenie pojazdu do punktu odbioru.

Rynek pickupów jest jednym z największych pod kątem sprzedaży w USA. Spalinowy F-150 jest wciąż jednym z najlepiej sprzedających się modeli i Ford liczy, że elektryczny odpowiednik okaże się równie dużym sukcesem. Jest o co walczyć, ponieważ aktualnie konkurencja dopiero rozpoczyna proces pierwszych zamówień lub dopiero w najbliższych dniach dostarczą pierwsze modele. Wygląda jednak na to, że na rynku pojawi się wiele innych ciekawych modeli, takich jak Hummer EV, Chevrolet Silverado EV czy nowy Dodge RAM 1500. Zatem czy Ford zawojuje rynek? To się okaże.

Do czego będzie wykorzystywany elektryczny pickup?

Sam zainteresowany nie krył, do czego F-150 Lightning będzie używany. Schmidt potwierdził, że będzie wykorzystywał auto na przykład do przewożenia drewna oraz holowania wielu ciężkich pojazdów. Tym samym Ford nie będzie miał łatwego życia, ale z drugiej strony będzie to dla koncernu test, czy model elektryczny będzie sprawdzał się co najmniej równie dobrze jak spalinowy odpowiednik.

Internetowi obserwatorzy pierwszego właściciela z pewnością szybko się przekonają jak radzi sobie elektryk w takich zadaniach. Sam Schmidt od dawna wierzy w ekologiczne samochody. Ford dołączy bowiem w garażu do Tesli Model 3, która już od pewnego czasu służy użytkownikowi.

Ile modeli otrzymają klienci w najbliższym czasie?

Ford F-150 Lightning był bardzo wyczekiwanym modelem. Na początku miało być produkowanych około 40 tysięcy aut rocznie. Później, zdolności produkcyjne miały wzrosnąć do 80 tysięcy aut na początku 2023 roku. Konkurencja oraz zainteresowanie wymusiły jednak wzmożenie produkcji, która ma wzrosnąć do 150 tysięcy aut do połowy 2023 roku.

Tym samym wydaje się, że Ford będzie w stanie zapewnić szybkie wypełnienie zobowiązań, które wynikły z procesu wczesnego rezerwowania modeli. Na ten moment wpłynęło już tam 200 tysięcy depozytów, po czym możliwość zapisów została czasowo wstrzymana.