Fotel gamingowy Haworth Xbox jest już dostępny w dwóch wersjach. Konstrukcja to dziecko współpracy firmy specjalizującej się w sprytnych meblach oraz gamingowym gigantem.
Wszystko dla wygody gracza
Gracz nasz Pan – taką dewizą kierują się zarówno małe firmy, jak i giganci branży, która będzie warta 504,29 mld dol. w 2030 r. Dlatego gracz rozpieszczany jest szeroką gamą akcesoriów i gadżetów: lampami LED, smart monitorami, cyfrowymi usługami i oczywiście… fotelami. Co jednak, gdy gracza nie stać na fotelowe Porsche, ale wciąż poszukuje solidnego sprzętu z wyższej półki? Być może warto rozpatrzyć ofertę XBOX-a, który swoje siły połączył ze specjalistą od ergonomicznych mebli.
Owocem tego związku są dwa modele foteli gamingowych, które obiecuje traktować plecy z najwyższą troską podczas długich sesji grania. Model Fern kwestionuje pogląd, że krzesło to tylko mebel. W oparciu o wieloletnie badania zaprojektowano go tak, aby reagował na ruch ciała i odpowiadał maksymalnym komfortem podczas rozgrywki. Opatentowany trzyczęściowy system pleców porusza się dynamicznie, oferując podparcie tam, gdzie jest ono najbardziej potrzebne.
Fotel w cenie solidnego roweru
Drugi model, Xbox Very Gaming Chair, nadaje ergonomii nowoczesny styl. Prostokątny profil uatrakcyjnia gaming setup, a dzięki asymetrycznemu podparciu lędźwi eliminuje zmęczenie. Kształty i kolorystyka zostały dobrane tak z myślą o charakterystycznej estetyce konsoli Xbox.
Oba krzesła mają opcję pochylenia do przodu, a także:
- podłokietniki 4D – do regulacji góra dół, lewo prawo oraz do przodu i do tyłu,
- podparcie głowy eliminujące sztywność karku,
- blokadę podparcia kręgosłupa.
Te cechy zmniejszą nacisk na plecy i kręgosłup podczas siedzenia. Fotel Very Gaming Chair dostepny jest za 4015 złotych, a Fern Gaming Chair kupiemy już za 6427 złotych. Warto się pośpieszyć – oba modele są limitowane.
