Philips Hue świętuje 10. urodziny! Co Holendrzy przygotowali z okazji targów IFA 2022?

Philips Hue Lightguide Bulbs - jeden z produktów pokazanych na prezentacji IFA 2022

Philips Hue Lightguide Bulbs - jeden z produktów pokazanych na prezentacji IFA 2022

Targi IFA 2022 w Berlinie to również czas innowacji w zakresie oświetlenia. Cóż tym razem przygotowało Philips Hue dla swoich klientów? Pomimo 10. urodzin marki, to nie jest czas na celebrację. Wrzesień to początek przedświątecznego okienka sprzedażowego, dlatego nie zabrakło ciekawych wynalazków i intrygujących kolaboracji.

Więcej niż iluminacja

Kiedy Philips Hue debiutowało w październiku 2012 roku, nikt nie spodziewał się, że technologia światła wykorzystującego połączenie z siecią zajdzie tak daleko. 10 lat później, wiele domostw nie potrafi sobie odmówić instalacji zaawansowanych lampek Holendrów. Te nie tylko unowocześniają codzienne życie, lecz stanowią również urozmaicenie podstawowych rozrywek, takich jak gry komputerowe, czy wspólne imprezowanie.

Prezentacja zaczęła się z kopyta, bo od ujawnienia żarówek Lightguide. Dostępne w trzech kształtach (elipsa, trójkąt, kula) oraz dwóch wariantach – białym i kolorowym. Wykończone szkłem odbijającym, pozwalają ujawnić kolorom unikatowy, niespotykany dotąd błysk. Jedna taka żarówka potrafi dostarczyć światło o mocy 500 lumenów. Do tych konkretnych świateł, Philips Hue przewiduje dodatkowe mini-żyrandole, w kolorach czarnym i białym. Te pozwolą urokliwie zawisnąć żarówkom, przez co ich kolory stworzą w pomieszczeniu jeszcze cieplejszą atmosferę.

Dodatkową, intrygującą funkcją, pochwali się wkrótce aplikacja Philips Hue, zawsze dostępna na smartfonach. Mimic Presence (symulacja obecności w domu) to wyjątkowe ustawienie, które pozwoli przenieść domową konfigurację świateł do dowolnego miejsca na Ziemi. Wystarczy połączyć się z nowymi żarówkami Holendrów i aktywować odbicie domowych ustawień. To sprawi, że obecne lampki Philips Hue będą się zachowywać tak samo, jak te w przestrzeni macierzystej.

Żarówki Lightguide (źródło: Philips Hue)

Philips Hue stawia na gry

Tutaj Holendrzy nie uchronili się od wycieku, ponieważ Wojciech już wcześniej pisał na łamach oiot.pl o Hue Play, czyli nadchodzących paskach oświetleniowych na monitory do komputerów. Paski można łączyć na więcej monitorów, a ich synchronizacja odbywa się poprzez aplikację Hue Sync, dostępną dla komputerów PC oraz Mac. Hue Play będzie dostępne w dwóch wariantach – dla monitorów o przekątnych od 24″ do 27″ oraz dla nieco większych ekranów – od 32″ do 34″.

To również czas na mały przerywnik dla mobilnych aplikacji – Sync App wkrótce połączy się z główną aplikacją Hue, przez co obsługa produktów Sync Box nie będzie już potrzebować osobnego oprogramowania. Dość przystępne rozwiązanie, prawda?

Hue Play, czyli paski oświetleniowe dla monitorów (źródło: Philips Hue)

Gry i muzyka, czyli współpraca z innymi firmami

Pozostając przy temacie gier, Philips Hue zawiązało nietypową współpracę z firmą Corsair. Dzięki tej kolaboracji, oprogramowanie iCUE będzie mogło konfigurować światła nie tylko związane z peryferiami kalifornijskiego producenta, lecz również zsynchronizować się ze wszystkimi kompatybilnymi akcesoriami Holendrów. Corsair produkuje również światła RGB dla podzespołów w komputerach PC, więc może ta współpraca nie wzięła się tak absolutnie znikąd. Takie połączenie może sprawić, że pokój gracza już nigdy nie będzie wyglądać tak samo.

Kolejnym partnerem Philips Hue został nie kto inny, jak koreański Samsung! A dokładniej aplikacja Smart Things, która na smartfonach linii Galaxy, pozwoli na synchronizację holenderskich świateł z najpopularniejszymi aplikacjami do streamowania muzyki. Choć czuć tu nutkę ekskluzywności, jest to niewątpliwie ciekawe rozwinięcie idei, która zaczęła się od wcześniejszej współpracy ze Spotify.

Muszę jednak przyznać, że ta prezentacja Philips Hue podobała mi się bardziej od poprzedniej, głównie ze względu na skupienie na produktach dotyczących branży gier. Światła Lightguide również okazały się intrygujące, głównie ze względu na stylowe możliwości ich zawieszenia oraz zamiłowanie do kolorowych iluminacji. Mało tego – gdyby wszystkie firmy przygotowywały swoje prezentacje tak świetnie jak Holendrzy – zarówno pod kątem rozplanowania ich zawartości, ale też jakości dźwięku i obrazu, nasza praca byłaby znacznie, ale to znacznie łatwiejsza.

Exit mobile version