Firma Elona Muska, SpaceX, znana jest nie tylko z satelitarnego internetu Starlink, ale także prywatnych lotów w kosmos – także załogowych. Jednak to nie ona może zwyciężyć wyścig o Marsa, ponieważ są firmy, które również mają w planie dotrzeć na czerwoną planetę. Co ciekawe, może to się stać stosunkowo w niedalekiej przyszłości – bo już w 2024 roku.
Wyścig na Marsa trwa. SpaceX może go przegrać
SpaceX jest zdecydowanie największą prywatną firmą, która prowadzi „kosmiczną” działalność na tak ogromną skalę, jednak jak na razie nie udało im się wysłać nic na Marsa. Na czerwonej planecie stacjonują urządzenia NASA i Chińczyków – łaziki, lądowniki, ale istnieje prawdopodobieństwo, że już niebawem się to może zmienić, bowiem dwie firmy, Impulse Space i Relativity Space, ogłosiły pierwszą komercyjną misję, która ma na celu wysłanie swojego sprzętu na wyżej wspomnianą czwartą z kolei od Słońca planetę.
Nazwy tych firm mogą wam nic nie mówić, to prawda – nie są zbyt popularne. Jednak ich pomysły są naprawdę imponujące. Relativity Space to pierwsza firma, która… drukuje w 3D całe rakiety (budując przy tym największe metalowe drukarki 3D na świecie), a także silniki rakietowe. Pierwsza wytworzona dzięki drukowi 3D rakieta wielokrotnego użytku – Terran 1- ma zostać wytworzona jeszcze w tym roku, jej start również jest planowany na br. Jednak nie ta rakieta poleci na Marsa, a dopiero Terran R.
Jakie są plany?
Plany są takie, że Terran R w 2024 roku obierze kierunek na czerwoną planetę. Z rakietą zostanie wysłany Mars Cruise Vehicle oraz Mars Lander, którego opracowaniem i wytworzeniem zajmie się druga firma – czyli Impulse Space. Warto dodać, że żadna z obu firm nawet nie wysłała żadnej rakiety w kosmos. Plany są zatem ambitne, zważywszy, że razem chcą prześcignąć takiego giganta, jakim jest SpaceX, nie mając większego doświadczenia.
Firma Elona Muska ma w planach wysłanie swojego sprzętu na Mars do końca obecnej dekady. Gdyby jednak udało się to Impulse Space i Relativity Space, to z pewnością zrobiłoby to wrażenie na całej branży, zapisując się równocześnie na kartach historii.