Naukowcy zdołali opracować przepis na drukowany w 3D sernik. Deser został złożony z siedmiu składników i ugotowany przy użyciu lasera. Czy to oznacza, że w przyszłości pozbędziemy się z kuchni piekarnika?
Ogromny potencjał druku 3D
Wydrukować w 3D możemy już naprawdę wszystko – od domów, przez niskotłuszczową czekoladę, biodegradowalne roboty do nasion, aż do rakiet, wznoszących się w powietrze czy narządów, które mogłyby kiedyś ratować ludzkie życie. Teraz przyszedł jeszcze czas na uwielbiany przez wszystkich… sernik.
Zespołowi naukowców z Columbia University, znajdującym się w Nowym Jorku, udało się opracować maszynę, która stworzy pyszny deser. Jak twierdzą badacze, w przyszłości nasze urządzenia do gotowania czy pieczenia mogą zostać zastąpione przez drukarki 3D i lasery.
Technika drukowania posiłków spędza sen z powiek naukowców od prawie 10 lat. Każdy zespół napotykał pewne problemy i ograniczenia. Wynikały one przede wszystkim z bariery w postaci niewielkiej liczby niegotowanych składników o odpowiedniej konsystencji. Jednak inżynierowie z Nowego Jorku postanowili zmienić nieco zamysł tworzenia żywności.
Jak wyglądało przygotowanie sernika?
Naukowcy wykorzystali laser, aby drukowane posiłki były na bieżąco gotowane. Zadaniem opracowanego przez badaczy systemu było wykonanie sernika, złożonego z siedmiu różnych składników. Na liście znalazło się masło orzechowe, krem czekoladowy oraz dżem truskawkowy, które równocześnie stanowiły naturalne i jadalne barwniki, a także krakersy, sok z wiśni, puree z banana i lukier.
Badacze przeprowadzili kilka eksperymentów w poszukiwaniu najlepszej postaci drukowanego sernika. Okazało się, że najwłaściwszą podstawą poszczególnych warstw są krakersy. Masło orzechowe wraz z kremem czekoladowym stanowią warstwy wspierające, które pozwalają na lepsze łączenie się z bardziej miękkimi składnikami w postaci dżemu oraz puree.
Jak zaznaczają naukowcy, dokładne wytwarzanie tą metodą żywności, składającej się z kilku warstw, może stanowić podstawę do tworzenia posiłków według indywidualnych potrzeb osoby czy organizmu. W taki właśnie sposób dieta mogłaby być w pełni kontrolowana. Jednak byłoby to możliwe dopiero w momencie stworzenia pełnej technologii, dzięki której użytkownicy mieliby stały dostęp do jadalnych wkładów, przepisów czy innych plików wspomagających ten ciekawy proces „gotowania”.
Na co więc jeszcze czekamy?