Teoria Wielkiego Wybuchu uznawana jest za „tą prawdziwą”. Opisuje się ją jako najbardziej prawdopodobny początek Wszechświata, jednak warto zaznaczyć, że to tylko teoria, która dobrze również może zostać zastąpiona inną, lepszą, bądź też udowodniona. Niemniej jednak istnieje też inna teoria – Wielkiego Odbicia, która sugeruje, że to nie Wielki Wybuch mógł zapoczątkować istnienie wszelkiej otaczającej nas przestrzeni.
Jak powstał Wszechświat? Problemy teorii Wielkiego Wybuchu
Teoria Wielkiego Wybuchu sugeruje, że 13,8 miliarda lat temu Wszechświat powstał z początkowej osobliwości, z której to wyłoniła się czasoprzestrzeń, czyli przestrzeń i czas. Opiera się ona na obserwacjach zgodnych z metryką Friedmana-Lemaitre’a-Robertsona-Walkera i na przesunięciu ku czerwieni, czyli tak zwanego podczerwienia. Niektóre linie widma elektromagnetycznego, pochodzące z dalekich galaktyk, są nietypowo przesunięte w stronę większych długości. Jest to pewnego rodzaju anomalia (jak na „zwykłe” warunki – np. panujące na Ziemi).
Natomiast teoria Wielkiego Odbicia sugeruje, że Wszechświat powstał nieco inaczej – i Wielki Wybuch niekoniecznie był początkiem wszystkiego. Ten model próbuje sobie poradzić sobie z entropią, czyli miarą bezużytecznej energii we Wszechświecie, jednak pozostaje bez początku – wobec tego to nie Wielki Wybuch mógł zapoczątkować wszelki byt, a coś innego.
Wielki Wybuch jest bezpośrednio związany z inflacją kosmologiczną – cała energia była zawarta w osobliwości, który nie został opisany przez prawa fizyki. I tutaj pojawia się problem, że obecnie nie jesteśmy w stanie opisać warunków tej osobliwości – ani to co spowodowało początek początku.
Na ratunek przychodzi teoria Wielkiego Odbicia
Wielkie Odbicie eliminuje problem Wielkiego Wybuchu – bo tutaj nie ma początku Wszechświata. Zaraz, co? Tak, opisywana teoria polega na tym, że wcześniej istniał wszechświat, a odbicie było w pewnym sensie Wielkim Wybuchem, ale nieco innym. Według tej teorii był spowodowany upadkiem wcześniejszego wszechświata. Całkiem to skomplikowane, jednak jeśli nie ma początku, to oznacza, że nie trzeba sprawdzać, co było wcześniej.
Niemniej Wielkie Odbicie tworzy kolejny problem… Ponieważ entropia, czyli wcześniej wymieniona bezużyteczna energia, cały czas narasta, a nie zmniejsza się, jednak coś musi powodować, że wzrasta – a według naukowców taki scenariusz zakłada, że Wszechświat musi mieć swój początek, a nie, że po prostu był.
Z pewnością udowodnienie, co było wcześniej, i dlaczego to „wszystko” powstało, jest jednym z najbardziej ambitnych zadań, jednak odpowiedzi na te pytania mogą zostać nierozwiązane nawet przez następne kilkadziesiąt lat.