Wielki zderzacz Hadronów CERN
(fot. CERN)

Wielki Zderzacz Hadronów po trzech latach ponownie uruchomiony

Wielki Zderzacz Hadronów to największy na świecie akcelerator cząstek. Przez ostatnie trzy lata urządzenie było nieaktywne, z uwagi na konserwację i modernizację aparatury. Wreszcie naukowcy ogłosili zakończenie prac, a także pierwszą wysłaną wiązkę. Rozpoczyna się poszukiwanie piątej siły natury.

Wielki Zderzacz Hadronów znów na służbie

Jak już wcześniej wspomniałem, Wielki Zderzacz Hadronów (LHC – Large Hadron Collider) to największy zbudowany w całej historii akcelerator cząstek (czyli hadronów). Konstrukcja obejmuje tunel o ogromnej długości – mówimy tu przecież o ponad 27-kilometrowej aparaturze (położonej na głębokości od 50 do 175 metrów pod ziemią!), która w zdecydowanej większości znajduje się pod powierzchnią Szwajcarii, jednak z racji na gigantyczne rozmiary pewna część została umiejscowiona we Francji. LHC po raz pierwszy wystartował w roku 2008 i od tego czasu przyczynił się do wielu odkryć – przykładowo do istnienia bozonu Higgsa (higsonu).

Niemniej jednak urządzenie zostało stworzone także do innych celów – przykładowo odkrycia natury ciemnej materii, aksjonu i monopolu magnetycznego. Przez ostatnich 14 lat Wielki Zderzacz Hadronów miał kilka większych usprawnień, jednak ostatnie, które zostały rozpoczęte w 2019 roku, spowodowały prawie 3-letni okres bezczynności. Czas z pewnością również przedłużyła pandemia koronawirusa, jednak finalnie 22 kwietnia całość ponownie ruszyła.

Wielki Zderzacz Hadronów zdjęcie
fot. CERN

Co teraz?

Naukowcy twierdzą, że po 3-letnim okresie bezczynności ponowne włączenie Wielkiego Zderzacza Hadronów nie należało do najprostszych zadań – mowa tu o 27-kilometrowej aparaturze. Niemniej fizycy, pracujący z urządzeniem, mają nadzieję, że ulepszenia zwiększą efektywność badań, a być może umożliwi odkrycie poszukiwanej od lat cząstki piątej siły natury, która dołączy do czterech znanych sił – grawitacyjnej (grawiton), elektromagnetycznej (foton), słabej (bozon), a także silnej (gluon), która wytłumaczyłaby podstawy Wszechświata.

Co więcej, fizycy cząstek elementarnych mają nadzieję, że zmodernizowany Wielki Zderzacz Hadronów pomoże w poszukiwaniach ciemniej materii, która – według obecnych teorii – znajduje się wszędzie i jest elementarną cząstką budującą kosmos.

Urządzenie dopiero po upływie od sześciu do ośmiu tygodniu osiągnie pełną sprawność – wtedy będzie można przeprowadzać zderzenie protonów, natomiast aby zderzać cząstki o dużej intensywności i wysokiej energii trzeba poczekać nawet kilka miesięcy.