Sztuczna inteligencja AI (źródło: Pixabay)
Sztuczna inteligencja AI (źródło: geralt, Pixabay)

Wytwór AI otrzymał statuetkę plebiscytu. Moc AI czy klęska Polska Press?

Jedna z aktywistek Sieci Obywatelskiej postanowiła do konkursu Polska Press zgłosić postać, wygenerowaną przez sztuczną inteligencję. Jak się okazuje, wytwór AI zwyciężył.

Sztuczna inteligencja i jej wszechstronne możliwości

Narzędzia sztucznej inteligencji, a raczej ich użytkownicy, robią na całym świecie ogromnych rozmiarów zamieszanie. Choć AI nie jest nowa i wykorzystywana od lat, choćby w marketingu internetowym, to od kilku miesięcy z każdą kolejną wiadomością można być jeszcze bardziej zaskoczonym.

Prawdziwej rewolucji doświadczyliśmy, gdy ChatGPT wpadł w ręce internautów. Z czasem rozpowszechniły się narzędzia pozwalające na wygenerowanie zdjęć czy filmów, a sztuczna inteligencja pokazała nawet, że potrafi zdawać egzaminy.

W taki właśnie sposób dotarliśmy do momentu, kiedy to AI zaczęło wygrywać konkursy fotograficzne, a teraz nawet odznaczono jedną z nieistniejących postaci w plebiscycie polskiej gazety. Jak to w ogóle możliwe?

Tegoroczna statuetka plebiscytu Polska Press trafia do… AI

„Osobowość roku” wybierana jest rokrocznie w różnych regionach Polski. Laureaci selekcjonowani są w kilku kategoriach, do których należy kultura, działalność społeczna i charytatywna, biznes, polityka, samorządność oraz społeczność lokalna.

Głosowanie odbywa się na zasadzie przesyłania wiadomości SMS na wybranych kandydatów lub też oddania głosu przez witrynę internetową, również za opłatą. Każda z osób może oddać dowolną liczbę głosów, a koszt pojedynczego SMS-a związany jest z kosztem w wysokości 3,69 z VAT.

Pojawiła się jednak idea, która miałaby pokazać bezsensowność organizowanego konkursu, a do jej realizacji wykorzystano AI. Pomysł wyszedł z inicjatywy Martyny Regent, jednej z aktywistek Sieci Obywatelskiej, która za cel obrała sobie sprawdzenie i udowodnienie, że organizowane przez Polska Press konkursy są jedynie sposobem na biznes.

Metoda przeprowadzenia tego eksperymentu była dość prosta. Postać, wygenerowaną przez narzędzie AI, przesłano do konkursu wraz z opisem jej stanowiska, czyli osoby, która tak naprawdę nie istnieje. Później wystarczyło już tylko wykupienie odpowiedniej liczby głosów, na tyle dużej, aby wytwór sztucznej inteligencji zwyciężył w konkursie. Co z pewnością może dziwić to fakt braku jakiejkolwiek weryfikacji.

Sztucznej inteligencji szczerze gratulujemy, natomiast, jak widać, standardy plebiscytów pozostawiają wiele do życzenia.