Kanadyjska firma ujawniła swojego nowego androida ogólnego przeznaczenia, wyposażonego w AI, pięciopalczaste dłonie i kciuki. Robot szybko uczy się na podstawie obserwacji ludzkiego operatora.
Roboty przejmują kolejne obowiązki
Dzięki rozwojowi sensoryki, inżynierii materiałowej i sztucznej inteligencji roboty są w stanie przejmować coraz więcej ludzkich zadań. Mechaniczne ramiona uczą się gotować, selekcjonować i pakować przedmioty, elektroniczni asystenci jeżdżą już po sklepach, a humanoidalne androidy wejdą w różne branże jeszcze głębiej. Zwłaszcza, gdy firmy, takie jak kanadyjska Sanctuary.AI, tak szybko posuwają się do przodu z innowacjami – przed państwem najnowszy model Phoenix.
Phoenix opiera się na wcześniejszych pracach i testach firmy i ma być pierwszym na świecie inteligentnym androidem ogólnego przeznaczenia. Wizja Sanctuary jest prosta – roboty muszą być w stanie zrobić wszystko, co potrafi człowiek. Dlatego firma buduje je wokół koncepcji szkoleniowej zapoczątkowanej w Kindred, wcześniejszej firmie założonej przez współzałożycielkę Sanctuary.
Phoenix uczy się swoich obowiązków poprzez teleobecność. Operator, noszący zestaw VR, jest podłączony do platformy do przechwytywania ruchu, widzi i czuje to, co robot, przez swoje systemy kamer i czujniki. Działania operatora sterują androidem, podczas gdy systemy sztucznej inteligencji robota obserwują i się uczą. W ten sposób buduje repertuar działań związanych z zadaniem, aż w pewnym momencie jest gotowa do samodzielnego przejęcia obowiązków.
Android do zadań… wcale niespecjalnych
Nowy Phoenix ma 170 cm wysokości i waży 70 kg. Może przenosić ładunek do 25 kg a jego dłonie to dzieła sztuki z 20 stopniami swobody i technologią haptyczną imitująca zmysł dotyku. Wszystko to oparte jest o platformę programową Carbon, posiadającą własnego LLM AI podobnego do ChatGPT.
Jednocześnie robotowi daleko jeszcze do w pełni autonomicznego działania – jedną z ważniejszych kwestii do dopracowania pozostaje algorytm chodzenia. Póki co marka poszukuje rozwiązania u innej firmy, a Phoenix przemieszcza się na sztywnej platformie z prędkością 5 km/h.
Czas pokaże, jak bardzo uda się rozwinąć androida i czy faktycznie będzie on w końcu zdolny do zastąpienia człowieka.