Niebo w miniony weekend, a szczególnie popołudnie w dniu 5 listopada 2023 roku, było dla wielu Polaków jednym z najpiękniejszych spektakli w życiu. Zorza polarna pojawia się w naszym kraju dość rzadko, jednak niezwykłe zjawisko obdarzyło nas wspaniałym widokiem. Cieszy również fakt, że Ci, którzy przegapili piękny widok, mają jeszcze szansę zachwycić się nim na żywo.
W jaki sposób powstaje zorza polarna?
Zorza polarna, nazywana także aurorą, występuje w okolicach ziemskich biegunów magnetycznych. I, choć najczęściej można oglądać ją na północy, zdarza się, że i w Polsce mamy możliwość zachwycenia się tym zjawiskiem na niebie.
Efekty świetlne obserwowane są w górnej warstwie atmosfery, a ich przyczyną jest występowanie burz geomagnetycznych na Słońcu. Gwiazda centralna Układu Słonecznego generuje wtedy ogromne błyski, wyrzucając naładowane cząsteczki w przestrzeń kosmiczną. Proces ten odpowiedzialny je za tworzenie się wiatru słonecznego. Pędzące w stronę naszej planety elektrony i protony trafiają na atmosferę oraz magnetosferę Ziemi, gdzie pobudzają azot i wodór, powodując pojawienie się niezwykłych kolorów na niebie.
Zorza polarna może być widziana w różnych kolorach, a wszystko to za sprawą rodzaju cząstek atmosferycznych, które były podstawą jej utworzenia. Najczęściej spotykana jest w kolorze zielonym, tworząc się dzięki wiązaniom cząsteczek z tlenem. Barwy bordo czy purpury są natomiast przyczyną wiązań z azotem.
To nie koniec zorzy w tym roku!
W miniony weekend internauci udostępniali mnóstwo zdjęć, które przedstawiały piękne zjawisko widoczne z całego terenu Polski. Niektórzy jednak przegapili ten wyjątkowy widok. Jak wynika z informacji, będziemy mieli jeszcze szanse na to, aby się nim zachwycić. Okazuje się, że wiatr słoneczny może pchać w stronę Ziemi naładowane cząsteczki jeszcze przez najbliższe dni, aż do 10 listopada br. Oczywiście, szansa na ponowne zaobserwowanie zorzy w takiej skali jest ściśle zależna od widoczności, a więc warunków atmosferycznych.
W nadchodzącym 2024 roku burze geomagnetyczne na Słońcu mają być jeszcze częstsze. Specjaliści informują, że centralna gwiazda Układu Słonecznego zbliża się do maksimum, które występuje co około 11 lat. Choć zjawisko to jest zachwycające, może negatywnie wpływać na ludzi, powodując bóle i zawroty głowy, nudności, senność czy osłabienie. Co więcej, zorza polarna może być odpowiedzialna za zakłócenia w systemach satelitarnych, a w zeszłym roku stała się przyczyną zniszczenia 40 satelitów Starlink firmy SpaceX.
USA tworzy sztuczne poświaty, przypominające zorzę
Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych tworzą natomiast formę zorzy samodzielnie, jednak ma ona być widoczna wyłącznie z terenu Alaski. Sztuczne poświaty są podstawą prowadzonych na jonosferze eksperymentów. Badania mają trwać cztery dni, a źródłem powstałych spektakli świetlnych jest nadajnik fal radiowych działający w ramach programu High-Frequency Active Auroral Research Program (HAARP).