Google Nest Hub i Asystent Google (źródło: Google)
Google Nest Hub (źródło: Google)

Nest Hub 2. generacji otrzyma aktualizację do Google Fuchsia

Technologiczny gigant poinformował o nowej aktualizacji popularnych urządzeń Nest Hub drugiej generacji, która ma zostać oparta na systemie Google Fuchsia. Co ta zmiana oznacza dla użytkowników?

Google Fuchsia w Nest Hub drugiej generacji

System operacyjny Google Fuchsia został stworzony od podstaw, a po raz pierwszy został uruchomiony w 2021 roku. Wtedy również trafił do Nest Hub w ramach aktualizacji pierwszej generacji tego popularnego wyświetlacza. Choć zmianie uległ wtedy cały podstawowy system, dla użytkownika zmiany praktycznie nie były odczuwalne.

W zeszłym roku do podobnej zmiany doszło w wyświetlaczu Nest Hub Max. Teraz przyszedł czas na wdrożenie Google Fuchsia do Nest Huba drugiej generacji, wydanego w 2021 roku. System ten ma być implementowany stopniowo i póki co ma dotyczyć tylko niewielkiej liczby użytkowników. Chodzi o osoby, które zgłosiły się do programu testowania i podglądu aktualizacji w aplikacji Google Home. Z czasem dostęp do opcji tej aktualizacji ma być poszerzany, co koniec końców może zająć kilka miesięcy.

Co ta zmiana może oznaczać dla użytkowników wyświetlacza?

Funkcje mają nie ulec zmianie, a sama aktualizacja może nie zostać zauważona. Większość modyfikacji trfi „pod maskę” i nie będzie widoczna w interfejsie użytkownika. W ustawieniach urządzenia możliwe jest zweryfikowanie, czy dany sprzęt otrzymał już dostęp do wersji systemu Fuchsia.

Nest Hub (2. gen), źródło: Google
Nest Hub (2. gen), źródło: Google

Ta zmiana cieszy, szczególnie użytkowników inteligentnych wyświetlaczy z serii Nest Hub, którzy w ostatnim czasie doświadczają różnych ograniczeń ze strony producenta. Google zrezygnował z aktualizacji sprzętów obcych firm, a niedawno pojawiały się przesłanki o tym, że niektóre urządzenia nie będą miały dostępu do aplikacji czy gier głosowych. Z końcem zeszłego roku zrezygnowano również z dostępu do funkcji Todist.

Polityka Google jest ciekawa i często niespodziewana, na co dowodem jest też rezygnacja ze wsparcia dla inteligentnych okularów AR z serii Glass Enterprise.