Fotel gamingowy kolaboracji Recaro x Porsche został zaprezentowany podczas 24-godzinnego wyścigu Le Mans Virtual. Czy ma coś, czym może nas zachwycić?
Wysoka jakość, sportowe barwy i… tyle
Nie bardzo, bo wygląda dość zwyczajnie i nie zaskakuje żadną odjechaną funkcjonalnością – mam na myśli to, że nie podgrzewa burgerów, nie jeździ, nie ma zaawansowanych wibracji. Wartość tego produktu opiera się, w głównej mierze, na dwóch rzeczach – designie oraz ograniczonej dostępności.
Jeżeli chodzi o pierwszy aspekt, fotel inspirowany jest kultowym modelem 911 GT3 R, co widać już po samej kolorystyce (biały, czarny, czerwony), która wprost nawiązuje do aut startujących w zawodach. Na przodzie zagłówka został umieszczony logotyp niemieckiej marki motoryzacyjnej, a na tyle umiejscowiono oznaczenie Recaro.
Siedzisko wykonane jest z wysokiej jakości pianki tapicerskiej oraz oddychających tkanin, które mają zapewnić użytkownikowi komfort podczas dłuższych sesji gamingowych, jak i podczas kilkugodzinnej pracy.
Regulacja to słowo klucz, ponieważ regulować można zarówno podłokietniki 5D, jak i wysokość samego fotela w sposób bezstopniowy. Położenie oparcia również da się dostosować do osobistych potrzeb za pomocą kółek umiejscowionych po bokach krzesła. Maksymalne obciążenie fotela to 150 kg. Chciałoby się powiedzieć – krzesło, jak krzesło.
Krzesło z logo Porsche jest limitowane i drogie
Może nie jest to najdroższy mebel sygnowany logiem niemieckiej marki, bo Porsche Office Chair RS sprzedawane było po 6750 dolarów, ale w żadnym wypadku nie należy do kategorii tanich, gdyż kosztuje 2499 dolarów, co w przeliczeniu daje 10830 złotych. Skoro fotel inspirowany jest Porsche 911 GTR, to też taka liczba sztuk została przeznaczona do sprzedaży (911 przyp. red.).
Jeżeli masz soundbar Porsche na ścianie, to taki mebel będzie się z nim świetnie komponował. Jeżeli jednak nie chcesz płacić za logo, a podoba Ci się kształt tego krzesła, to model Exo Platinum, który jest niemal identyczny, kupisz za połowę ceny w europejskim sklepie Recaro.