Ostatnie badania pokazały, że czworonożny robot Mini Cheetach to nowa nadzieja piłki nożnej. Nie ma w tym ani krzty przesady, ponieważ efektywność, z jaką bronił strzały na bramkę, przewyższała statystyki najlepszych graczy Premier Leauge i La Liga.
Ma wyższą skuteczność od zawodowych bramkarzy
Wstęp jest nieco przewrotny, bo odległość między słupkami była zdecydowanie mniejsza niż w prawdziwym footbolu. Robot, o którym mowa, pilnował 1,5-metrowej bramki, a strzały padały z odległości 4 metrów. Tym, co zaskoczyło wszystkich, była jego wysoka skuteczność.
Mini Cheetach okazał się lepszy od zawodowych goalkeeperów, gdyż notują maksymalnie około 70-80 proc. obronionych strzałów. Ten mały robocik wykręcił natomiast 87 proc. Co więcej – Cheetach bronił zarówno kopnięcia ludzi, jak i innych robotów, co można zobaczyć na poniższym filmie. Pojedynek z A1 wygląda naprawdę zabawnie.
Jak działa Cheetah?
Za jego niesamowity refleks odpowiada bardzo zaawansowany system, łączący kontroler chodu z efektorem końcowym, który w ułamku sekundy znajduje sposób na umieszczenie Mini Cheetah tuż przed piłką, aby zablokować jej dostęp do światła bramki odnóżami albo całym ciałem.
Robot został wyszkolony przez badaczy, aby nurkować i podskakiwać, adekwatnie do toru lotu piłki oraz chronić przestrzeń pomiędzy słupkami. Ruch referencyjny dla każdej umiejętności bramkarskiej był programowany ręcznie, a następnie system analizował go w symulacji przed finalnym przeniesieniem do robota. Przechwycenie piłki polega na tym, że algorytm wybiera, jaka umiejętność sprawdzi się najlepiej, aby ciało robota przecięło trajektorię w najszybszy, najbardziej stabilny i energooszczędny sposób.
Mini Cheetah to mały – ważący zaledwie 9 kilogramów – czworonożny robot, który potrafi biegać i wykonywać salta. Okazuje się jednak, że nie tylko, bo może również zagrać w piłkę i stanąć – na znienawidzonej przez wszystkich – bramce. Przysłowiowy gruby ma teraz spokój i może rozwinąć skrzydła w ataku. Ujawnienie światu sportowych zdolności robota to efekt testów, które przeprowadzone były w Berkeley Hybrid Robotics.
Zauważcie, że w ostatnim czasie roboty sprawiają nam wiele zaskoczeń – to kłócą się z kurierami, to pracują w szpitalach, a teraz jeszcze grają w piłkę. Niesamowite.