Osoby głuchoniewidome są dosłownie odizolowane od świata i ludzi. Firma Tatum postanowiła im pomóc, tworząc robotyczne ramię, które „mówi” do niesłyszących i niewidomych.
Głuchoniewidomi – jak się z nimi kontaktować?
Osoby jednocześnie niesłyszące i niewidzące są dosłownie odcięte od świata. Nie widzą, nie słyszą, a ich jedynym zmysłem, który pozwala na kontakt z innymi ludźmi jest zmysł dotyku. Swoją drogą może być on lepiej rozwinięty od osób w pełni sprawnych. To bardzo trudne schorzenie nie jest jednostkowe, a naukowy świat ma niewiele opcji, które mogłyby zapewnić im choć minimalną formę kontaktu. Na ten moment wykorzystuje się np. tablet Braille’a.
Z jednej strony jest to niewielki odsetek ludzi na świecie, bo jakieś 0,2%, z drugiej strony – nikogo nie należy izolować, a i my w przyszłości możemy znaleźć się w sytuacji, gdy podjęcie się tego trudnego kontaktu będzie konieczne. Pozostaje „tylko” pytanie – jak?
Firma Tatum zdecydowała się podjąć tego trudnego zadania i stworzyć robotyczne ramię, które pozwoli na kontaktowanie się głuchoniewidomym z innymi osobami.
Robotyczne ramię dla głuchoniewidomych
Roboty już pomagają medykom, a także niepełnosprawnym, na przykład w rehabilitacji. Nowa maszyna została wydrukowana na drukarce 3D i jest w stanie poruszać palcami, w taki sposób, aby osoba głuchoniewidoma była w stanie, poprzez dotyk i ruch palców, „odczuć” kierowane do niej słowa. Ruchome palce robota są w stanie literować, a celem firmy jest w przyszłości stworzenie takiej formy urządzenia, które umożliwi osobom głuchym i niewidomym kontaktowanie się, tak jak aktualnie my z asystentem głosowym. Robotyczne ramię mogłoby pozwolić głuchoniewidomym nawet „czytanie” książek czy „słuchanie” wiadomości ze świata.
Jednym z przypadków osoby głuchoniewidomej jest Elaine, której historię na swojej stronie opisuje firma Tatum. Kobieta nie potrafi korzystać z alfabetu Braille’a i jest w stanie komunikować się ze światem tylko za pomocą tłumaczy ustnych, których godzina pracy kosztuje 75 dolarów.
Stworzenie takiego robota mogłoby ułatwić komunikację ze 150 milionami osób głuchoniewidomych na świecie. Zapewne ta liczba zaskakuje nie tylko mnie. Świadomość braku kontaktu ze światem, w dobie, gdy wzrok i słuch większości ludzi to narzędzie wykorzystywane praktycznie cały czas, jest dość przerażająca.