Philips 58PUS8506/12 / fot. Kacper Żarski (oiot.pl)

Recenzja Philips 58PUS8506/12. 58 cali i Ambilight w rozsądnej cenie

9
Ocena

Philips 58PUS8506/12 to niedrogi telewizor z Android TV z wyróżnikiem w postaci Ambilight oświetlającym wnętrza naszego salonu. Czy to jednak wystarcza, żeby warto było brać pod uwagę ten sprzęt podczas wyboru telewizora do swojego mieszkania? Jak sprzęt sprawdza się w praktyce? Zapraszam na test.

Wideorecenzja

Wygląd, obudowa i Ambilight

Philips 58PUS8506/12 to 58-calowy telewizor z wyświetlaczem o rozdzielczości 3840 x 2160 pikseli. Ekran został wykonany w technologii IPS LED i ma częstotliwość odświeżania na poziomie 60 Hz. W obudowie znajdziemy 4 złącza HDMI, 2 gniazda USB oraz miejsce na słuchawki. Podłączymy też karty CI. Mamy złącze internetowe, złącze optyczne i gniazda na podłączenie zasilania oraz anten. Ważną informacją jest tutaj to, że oczywiście telewizor ma tuner DVB-T2, więc jest zgodny z nową częstotliwością nadawania telewizji naziemnej.

Obudowa telewizora może się jak najbardziej podobać. Na dole mamy minimalistyczną nóżkę, która została wykonana z metalu. Ciekawe jest to, że możemy odchylać na tej nóżce telewizor na prawą i lewą stronę, dzięki czemu, bez przesuwania telewizora, dopasujemy kąt oglądania filmów. Ramki wokół wyświetlacza są przyzwoitej szerokości – nie są ani za grube, ani jakoś nadmiernie wąskie. Po prostu wyglądają okej, jak na sprzęt z tej półki cenowej.

Po bokach telewizora również mamy dodaną metalową obramówkę, co, moim zdaniem, jeszcze bardziej podkreśla wyjątkowość tego sprzętu. Można by było nawet rzec, że telewizor wygląda na bardziej „premium”.

Największym wyróżnikiem jest jednak to, co znajdziemy z tyłu. Umieszczono tutaj Ambilight, czyli LED-y, zlokalizowane po bokach oraz na górze telewizora. Oświetlają one wnętrze w jednym z kilku dostępnych trybów. Najciekawszym z nich jest możliwość ustawienia śledzenia wideo, co oznacza, że diody będą jakby rozszerzeniem tego, co wyświetla nam się na telewizorze. Oznacza to, że jak przy prawej krawędzi obraz jest koloru czerwonego, to te LED-y po prawej stronie również zapalą się na taki sam kolor.

Dostępnych mamy jeszcze jednak kilka innych trybów, na przykład wyśledzenie audio, czyli możliwość monitorowania dźwięku i dopasowywania do tego koloru dookoła. Możemy też ustawić własne kolory, więc wszystko jest tutaj jak najbardziej możliwe do ustawienia po swojemu. Ciekawostką jest to, że w ustawieniach możemy też dobrać kolor ściany, jaką mamy za telewizorem. Dzięki temu kolory będą mogły być lepiej odwzorowywane. Dostosujemy tutaj także jasność takiego oświetlenia, więc jest tutaj wszystko, co powinno być.

Pilot i sterowanie telefonem

Do zestawu mamy dodany pilot do obsługi łączący się z telewizorem za pomocą modułu Bluetooth. Jest to taki dość zwykły pilot, który łączy się z telewizorem bez problemów. Dzięki temu, że całość jest zarządzana przy pomocy Bluetooth, nie musimy nakierowywać pilota w linii prostej w stronę ekranu. Pilot jest zasilany dwoma bateriami AAA. Działa bardzo dobrze i całkowicie bezproblemowo.

Omawiając elementy zawarte w pilocie, od góry mamy włącznik. Jest też przełącznik Ambilight oraz skróty do kilku wybranych przez producenta aplikacji. Możemy także uruchomić menu czy zmienić źródło wyświetlania obrazu. Pomiędzy tymi klawiszami mamy też przycisk wywołujący Asystenta Google. Przytrzymując go aktywuje się mikrofon wbudowany w pilocie, wtedy właśnie możemy zacząć wypowiadać komendy głosowe.

Dalej mamy klawisze funkcyjne, a także przycisk zatwierdzania. Jest także obecny przycisk wstecz, home oraz lista (na przykład programów telewizyjnych, wszystko zależy od aktualnie używanej aplikacji). Są także klawisze multimedialne typowo do zarządzania odtwarzanymi treściami. Nie zabrakło klawiszy do zmiany głośności czy programów, jest także wyciszanie oraz na samym końcu jest jeszcze klawiatura numeryczna.

Alternatywnie do sterowania telewizorem możemy jeszcze korzystać z aplikacji Google Home (na Androida oraz iOS). Po połączeniu się na telewizorze na to samo konto Google i do tej samej sieci WiFi, w Google Home powinna nam się od razu pojawić ikonka z tym urządzeniem. Program pozwala na podstawowe zarządzanie sprzętem.

Obejmuje ono, na pierwszy rzut oka, sterowanie głośnością, jednak gdy wejdziemy w zakładkę „pilot” w lewym dolnym rogu, możemy korzystać ze wszystkich funkcji dostępnych na pilocie. Sterujemy wtedy wszystkimi funkcjami bezpośrednio z ekranu smartfona, co jest faktycznie całkiem wygodne. Szczególnie, jeżeli musimy coś wpisać, ponieważ wtedy na ekranie smartfona pokazuje nam się normalna klawiatura QWERTY, a nie musimy klikać każdej literki z osobna. Stanowczo ułatwia to codzienną obsługę sprzętu.

Android TV w Philips 58PUS8506/12 i działanie w praktyce

W Philips 58PUS8506/12 do dyspozycji mamy Android TV ze wszystkimi możliwościami oferowanymi przez Google. Jest więc oczywiście możliwość instalowania dodatkowych aplikacji ze sklepu z programami. Oczywiście, dostępność aplikacji jest mniejsza niż w przypadku smartfonowego Androida, ale programy do odtwarzania filmów czy muzyki powinny być wszystkie.

Razem z funkcjami Android TV, mamy dostępnego też Asystenta Google. Możemy więc wypowiadać różne komendy głosowe, które będą dotyczyły zarówno włączania jakiejś funkcji telewizorze, jak i chociażby zarządzania naszym domem. Włączymy i wyłączymy więc światło w pokoju, zmienimy temperaturę na głowicy termostatycznej, zamkniemy zamek w drzwiach czy będziemy zarządzali innymi sprzętami. Jest więc praktycznie wszystko to, co znacie ze swoich smartfonów. Oczywiście ten Asystent w przypadku telewizora jest także dostępny w języku polskim, więc nie powinno być jakichkolwiek problemów z jego obsługą.

Na ten system jest nałożona jakby nakładka producenta, co szczególnie widać w ustawieniach. Są one nieco przebudowane, jest dostępnych kilka nowych funkcji od producenta, na przykład w kontekście tego Ambilight, czyli oświetlenia po bokach, czy dopasowywania obrazu i dźwięku do naszych preferencji. Oczywiście tradycyjne ustawienia z Android TV też tutaj znajdziemy, producent tutaj ich za bardzo nie ukrywa.

Jeśli chodzi o działanie podczas codziennego użytkowania, jest praktycznie bezproblemowo… Chociaż wszystko zależy oczywiście też od tego, z jakich programów korzystacie. Większość aplikacji działa bez jakichkolwiek przeszkód, wszystko jest płynne i funkcjonuje jak należy, jednak są wyjątki. Na przykład aplikacja Player czasami się potrafi przyciąć, szczególnie przy przełączaniu się pomiędzy jakimś odcinkami. Wtedy widać też dość mocne klatkowanie animacji. Jednak jest to dość specyficzny program, który chyba nie działał ani razu perfekcyjnie na żadnym ze sprzętów, który do tej pory testowałem.

Jednak jeśli chodzi o Netfliksa, YouTube, HBO Max czy chociażby Spotify, wszystko już działa tutaj bezproblemowo. Funkcje typowo telewizyjne też działają jak najbardziej okej, nie ma też się tutaj do czego przyczepić w kwestii obrazu. Według mnie Philips 58PUS8506/12 ma bardzo przyjemne kolory, które są ładnie nasycone i możemy jeszcze sobie podkręcić w ustawieniach. Dodatkowo głębia jest spora, a to jeszcze jest podkreślane za pomocą oświetlenia Ambilight po bokach. Moim zdaniem naprawdę robi to mega wrażenie!

W kwestii głośników jest okej, chociaż mogłoby być pewnie lepiej… Do dyspozycji mamy bowiem 2 głośniki o mocy 20 W, które może są donośne, jednak cały głos zdaje się być dość płaski i nie zapewnia zbyt dużej głębi. Tak więc w kontekście obrazu jest bardzo dobrze, jednak w przypadku dźwięku jednak zostaje delikatny niedosyt.

Podsumowanie

Philips 58PUS8506/12 kosztuje aktualnie około 2800 złotych. Moim zdaniem jest to jak najbardziej uczciwa cena za ten sprzęt, szczególnie, że działa bezproblemowo, a dodatkowo mamy spory wyróżnik w postaci Ambilight, który świetnie rozświetla nasze wnętrza. Poza tym sprzęt działa pod kontrolą Android TV pełnego różnych funkcji i możliwości, mamy też wszystkie niezbędne moduły czy złącza, nie zabrakło także pilota na Bluetooth z wbudowanym mikrofonem do sterowania głosowego.

Możemy także sterować telewizorem za pomocą smartfona z aplikacją Google Home, jest też ładnie wykonana obudowa, która jak najbardziej może się podobać. Podobać może się też obraz, który ma ładne kolory i głębię, nieco lepiej mogłyby grać jedynie głośniki.

Według mnie to naprawdę bardzo ciekawy sprzęt i obecnie, będąc też na etapie wyboru telewizora dla siebie, stawiam ten model bardzo wysoko w czołówce sprzętów, które będę osobiście brał pod uwagę. To naprawdę fajny sprzęt, z którego korzystało mi się bardzo przyjemnie. Na mnie osobiście też spore wrażenie robi Ambilight, które jest w pewien sposób wyjątkowe na tle innych telewizorów.

A co Wy myślicie o tym sprzęcie? Czy Wy byście go kupili, czy raczej szukalibyście czegoś innego? Dajcie koniecznie znać w komentarzach!

Philips 58PUS8506/12 / fot. Kacper Żarski (oiot.pl)
Recenzja Philips 58PUS8506/12. 58 cali i Ambilight w rozsądnej cenie
Zalety
Ambilight robi wrażenie!
Ładny obraz ze sporymi opcjami dostosowywania
Duża płynność i bezproblemowe działanie
Ładna, dobrze wykonana obudowa
Funkcjonalny pilot z mikrofonem
System Android TV z wieloma możliwościami
Wady
Głośniki mogłyby oferować nieco większą głębię dźwięku
9
Ocena